Pierwszy miesiąc ciąży :)

Przygotowania do ciąży zakończone? Więc pora na starania 🙂

Jak wygląda pierwszy miesiąc ciąży?

Najczęściej wiek ciąży określa się według terminu ostatniej miesiączki i tego będę się trzymać. Niemniej jeśli macie miesiączki odbiegające od standardów to wasz termin porodu zostanie wyznaczony na podstawie pierwszego badania USG.

Stosując te metody obliczeń pierwszy tydzień ciąży w zasadzie jeszcze nie jest jeszcze ciążą. Po prostu zaczyna się nowy cykl. Macica oczyszcza się tylko po to aby za kilka dni znowu przygotować się na przyjęcie zapłodnionej komórki jajowej. Drugi tydzień jest najlepszym czasem do działania. Potrzebne jest dobre wyczucie ponieważ komórka jajowa jest zdolna do zapłodnienia przez dobę, a plemniki żyją w dobrych warunkach około 3 dni, oczywiście trafiają się też bardziej wytrwałe osobniki 😉 Przy regularnych cyklach już w 14 dniu następuje owulacja i najlepszy moment do współżycia. Chociaż nawet w przypadku regularnych cykli możliwe są przesunięcia związane z chorobą czy stresem. Kiedy komóra jajowa spotka się z plemnikiem i dojdzie do zapłodnienia jądra obydwu komórek łączą się i przemieszczają się do macicy gdzie zarodek zagnieżdża się. W tym momencie najprawdopodobniej nie zdajecie sobie jeszcze sprawy z tego że doszło do zapłodnienia. Test ciążowy najlepiej jest wykonać w terminie miesiączki. Wykonanie go wcześniej może nie być miarodajne ponieważ stężenie hormonów ciążowych w moczu jest jeszcze za małe, aczkolwiek zdarzają się pozytywne testy jeszcze przed terminem spodziewanej miesiączki.

Zazwyczaj w pierwszym miesiącu nie występują jeszcze żadne objawy ciąży. Chociaż w ciążach długo wyczekiwanych wynajduje się je czasem na siłę, czasami nawet pomimo braku ciąży występują objawy ciążowe. Ale zdarza się że faktycznie objawy ciąży występują jeszcze przed pojawieniem się dwóch kresek na teście. Sama tego doświadczyłam kiedy na tydzień przed terminem miesiączki ogarnęła mnie senność nie do opanowania i trwała przez najbliższe pół roku żeby później przeobrazić się w bezsenność nie do opanowania 😉 W drugiej ciąży dokonałam falstartu i dzień przed spodziewaną miesiączką zrobiłam test bo znowu ogarnęła mnie senność – negatywny. Popatrzyłam na niego i stwierdziłam że to jakieś badziewie bo przecież jestem w ciąży. Dwa dni później test wyszedł już prawidłowy 🙂

W sumie ten wpis byłby zupełnie niepotrzebny, bo pierwszy miesiąc ciąży to takie przedłużenie przygotowań 😉 Jednak jeśli mamy już za sobą podstawowe badania stanu zdrowia (ja mam wzbogacić dietę o orzechy i sok z marchwi – najlepiej domowy) to pora się zastanowić co dalej. Czy ginekolog do którego chodziliśmy dotychczas jest tym z którym chcemy przejeść przez ciążę. A może lepsza byłaby położna. Od jakiegoś już czasu w Polsce ciążę może prowadzić położna, niestety ta przyjemność nie jest jeszcze refundowana przez NFZ. Jeśli względy finansowe są jednak istotnym czynnikiem to warto pamiętać że w ciąży poza wizytami kontrolnymi będziemy mieć wykonywany szereg badań często kosztownych. Wybierając lekarza mającego kontrakt z NFZ badania będą refundowane. Natomiast wybierając położną bądź lekarza prywatnego koszty ponosi ciężarna. Dlatego warto rozeznać się czy wybrany przez nas lekarz ma podpisaną umowę z jakimś laboratorium na tańsze badania lub zapoznać się z cennikami i ewentualnymi pakietami badań w poszczególnych laboratoriach.

Dobrze też znać poglądy lekarza na prowadzenie ciąży. Czy odhacza poszczególne pacjentki w zeszycie i prowadzi wizytę według schematu czy jednak ma indywidualne podejście. Czy odpowiada na zadawane pytania w zrozumiały sposób. Czy rozumie nasze obawy i stara się wesprzeć, pomóc czy bagatelizuje.

Jakie jest wasze otoczenie. Co wiecie o ciąży i porodzie. Czy w waszej rodzinie krążą opowieści rodem z sali tortur? czy jednak narodzenie dziecka jest wspaniałym momentem? Postarajcie się otaczać się ludźmi którzy mówią pozytywnie o porodzie. To pomoże wam zmniejszyć strach. Często te tragiczne opowiadania są przebajerzone żeby zwiększyć cierpienie przez które przeszła rodząca. A nawet jeśli ktoś przeżył tragiczny poród to nie znaczy że wasz też taki ma być. Więc dlaczego tak często słucha się o złych porodach? Odpowiedź jest prosta – o dobrych ludziom nie chce się opowiadać, nie wzbudzają takich wielkich emocji. To tak samo jak wiadomości w TV. Czy to że jakiś pedofil molestuje dzieci, a inny koleś zadźgał nożem sąsiadkę  to znaczy że to dzieje się wciąż i bez przerwy? No nie, to zdarza się raz na jakiś czas i jest to wstrząsające i szokujące ale nie daje obrazu całości. Nadal jednak większość ludzi nie jest pedofilami czy nożownikami. Dlatego nawet jeśli w jakimś szpitalu dziecko urodziło się chore z winy lekarzy bądź obdarto kobietę z godności to nie znaczy że to dzieje się codziennie i w każdym przypadku. Także warto słuchać przede wszystkim tych dobrych opowieści.

Zastanawiałyście się jak przekazać dobrą wiadomość partnerowi, starszym dzieciom, rodzinie, znajomym? Fajnie pomyśleć o tym wcześniej 🙂 Chociaż zapoznać się z pomysłowością innych kobiet. No i kiedy powiedzieć. Może chcecie zachować to w tajemnicy jeszcze przez jakiś czas 🙂 To wasza ciąża i to wy decydujcie kiedy i kogo informujecie 🙂

 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.