Kubeczek menstruacyjny to wygoda

Bycie kobietą niesie ze sobą wiele rzeczy. W bardzo znaczący sposób różnimy się od mężczyzn. Wiele kobiet ma problem zaakceptować te różnice. Nasza kobiecość jest tematem wstydliwym. Czymś o czym się nie mówi. A jeśli się o czymś nie mówi, robi z tego tabu, to powoduje u nas strach, wstręt, poczucie że to coś dziwnego.

Młode dziewczyny wstydzą się tego co się z nimi dzieje, próbują to ukrywać. Piersi, włosy łonowe, miesiączka, ciąża, poród. Nikt młodym kobietom o tym nie opowiada, albo opowiada niezbędne minimum. Dlatego dzisiaj po roku stosowania kubeczka menstruacyjnego postanowiłam o nim napisać. O podpaskach na szczęście pisać nie trzeba. Na temat tamponów pewnie można by jeszcze popisać, ale są dostępne w każdym sklepie w którym można zaopatrzyć się w artykuły higieniczne. Natomiast kubeczki kupuj się w internecie, a żeby je kupić trzeba w ogóle wiedzieć o ich istnieniu. A producenci jakoś nie reklamują ich zbyt nachalnie.

Kubeczek kształtem przypomina mi kieliszki do wódki mojej babci. Takie co się w ręce trzymało bo nie szło pełnego na stół odstawić. Wytwarzane są z sylikonu medycznego dzięki czemu nie powodują alergii. Wielkość, no cóż niektórych może przerazić. Rozmiar najlepiej dobrać według wytycznych na stronie producenta, różną firmy mają różną rozmiarówkę. Na jednej z grup spotkałam się z wymianą zdań: -ale jak to tam się mieści, przecież jest taki wielki. -większe rzeczy tam się mieszczą i nikt nie narzeka 😉 Serio pomimo tego że wydają się duże w czasie użytkowania ich praktycznie nie czuć. Kolor – no tutaj to producenci szaleją, można je znaleźć chyba w każdym kolorze w którym sobie zamarzymy 🙂

O tym jak je odpowiednio zaaplikować rozpisywać się nie będę. Do kubeczków dołączane są instrukcje obsługi, a jak komuś bardzo zależy to na youtubie są też filmiki. Metod jest kilka i każdy znajdzie sposób który mu najlepiej się sprawdza. Trzeba chwilę poświęcić na nauczenie się tego, na poszukanie najlepszego dla nas sposobu, ale potem wszystko odbywa się szybko i sprawnie.

W przeciwieństwie do tamponów kubeczka nie aplikujemy tak głęboko i możemy go stosować już w chwili kiedy spodziewamy się, że miesiączka się pojawi. Nie wysusza pochwy, fajnie sprawdza się przy nieregularnych miesiączkach gdzie już kilka dni wcześniej zaczynamy się zabezpieczać przez niespodziankami. Idealnie sprawdza się też w ostatnie dni, kiedy krwawienie jest już skąpe.

Kubeczek menstruacyjny na basenie jest niezastąpiony. W przeciwieństwie do tamponów nie nasiąka wodą. Można w nich skakać i biegać. W czasie treningów zapominałam praktycznie całkowicie, że jestem niedysponowana.

Czy kubeczki są higieniczne? Jak dla mnie są ekstra. Wyobraźcie sobie lata, upał 30 stopni i podpaskę. Nienawidziłam tego dyskomfortu. W kubeczku nie czuję nic. Kubeczek zasysa się w pochwie wytwarzając podciśnienie, wiec w zasadzie nie ma tam dostępu tlenu dzięki czemu bakterie się nie namnażają.

Pełny kubeczek wyciągamy i wylewamy krew do toalety. W idealnych warunkach myjemy go czystą wodą przed kolejną aplikacją. Niemniej na mieście trudno o toaletę z umywalką w kabinie. Dlatego w ciągu dnia kiedy nie mam idealnych warunków po prostu wycieram kubeczek papierem toaletowym. Może się wydawać, że wtedy przestaje to być higieniczne jednak warto zauważyć że kubeczek zmieniamy dosyć rzadko w ciągu dnia. Podczas pierwszych dni przy silnych krwawieniach faktycznie jest potrzeba zmieniać co 3 godziny, natomiast pod koniec zdarzało mi się cały dzień biegać bez wymiany. Kubeczek w ogóle nie przeszkadza jeśli mamy potrzebę zrobić tylko szybkie siusiu, nie trzeba go wtedy wyciągać. Natura tak sprytnie nas zaprojektowała, że cewka moczowa jest niżej niż kubeczek 🙂

Na koniec jeszcze kilka spraw technicznych.  Kubeczek należy wygotować przed i po miesiączce (w trakcie miesiączki tylko płuczemy).

Jeden kubeczek przy prawidłowym użytkowaniu możemy używać 5 nawet do 10 lat jeśli wierzyć producentom. Mój pomimo roku użytkowania wygląda tak samo jak w chwili kiedy go kupiłam.

Na cały cykl wystarczy jeden kubeczek nie trzeba kupować kilku.

Z zalet które mi się jeszcze na koniec przypomniały, a związane są z długim weekendem i tym że sklepy będą zamknięte to fakt, że podpaski czy tampony lubią się w najmniej odpowiednim momencie skończyć, kiedy sklepy są zamknięte to mamy problem. Kubeczek się nie skończy, on zawsze jest, ma w szafce swoje miejsce i kiedy przyjdzie czas możemy go od razu użytkować 🙂

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.