Butelka – nie taki diabeł straszny

Dawno, dawno temu, kiedy rozpoczynałam moją drogę z macierzyństwem karmienie piersią było dla mnie oczywiste. Nie wyobrażałam sobie podawania dziecku butelki. Kiedy przyszedł moment kiedy musiałam dokarmiać to szykowanie każdej porcji mieszanki był dla mnie traumą. Zawsze wsypując do butelki biały proszek płakałam.

Czy żłobek to zło? Do kogo należy decyzja?

Od dawna obserwuję porównywanie się mam. Często czytając komentarze mam wrażenie że niektórzy ludzie widzą świat tylko czarny lub biały. Czy żłobek to zło? A może jednak siedzenie w domu jest złe? A może dajmy mamom samym podjąć decyzję co jest najlepsze dla nich i ich dzieci?

Księga wymagającego dziecka – W&M Sears

Moje pierwsze dni macierzyństwa tak samo jak ciąża wywołały totalny szok. Miałam tą wątpliwą przyjemność być mamą nieodkładalnego dziecka. Moim największym szczęściem było to że było to pierwsze dziecko i uznałam to za standard. W końcu wszyscy znajomi narzekali że się przy dziecku wyspać nie mogą.

Wasza szklanka jest w połowie pusta czy w połowie pełna

Macierzyństwo jest jak przejażdżka kolejką górską. Ma swoje wzloty i upadki. Jednak to tylko od nas zależy jak sobie z tym poradzimy. Zastanawialiście się kiedyś czy wasza szklanka jest w połowie pusta czy w połowie pełna?

Warto nauczyć się prosić o pomoc

Wydawać by się mogło że żyjmy w lepszych czasach niż nasze mamy czy babcie. One nie miały pralek automatycznych,lodówek,kuchenek elektrycznych czy żelazek z parą. One też nigdy nie były same. Kiedyś w jednym domu mieszkało kilka pokoleń. Teraz wprawdzie mamy wiele udogodnień, ale bardzo często wyprowadzamy się od rodziców, czasami nawet bardzo daleko.

Mikołaju daj mi proszę…

Pewnie powinnam stworzyć ten wpis kilka dni wcześniej jeszcze przed Mikołajkami, ale w sumie zaraz Gwiazdka więc będzie dalej aktualny. Wszędzie teraz panuje szał na prezenty dla dzieci. Przeglądając facebooka przez kilka ostatnich dni z akcentem na wczoraj zauważyłam wręcz zawody w prześciganiu się w prezentach.

Sztuczna mama

Kiedy dwoje ludzi się kocha w pewnym momencie decydują się podarować życie nowej istocie. Przez 9 miesięcy mama nosi je pod sercem, jest z nim non stop. Na szczęście nie wymyślono jeszcze sztucznej macicy do której można przełożyć dziecko żeby odpocząć od uroków ciąży.